Jedynym zwierzęciem, które posiada pojedynczy spiralnie skręcony „róg”, jest narwal jednozębny (Monodon monoceros). Nie jest to jednak róg, tylko górny lewy kieł, który u samców może osiągnąć nawet 3 m długości i wagę do 10 kg. Sporadycznie, a wręcz bardzo rzadko, narwalom wyrastają dwa takie kły.
Narwal to duży ssak morski należący do rodziny narwalowatych (Monodonotidae) z rzędu waleni , spokrewnionej z delfinami. Dorosłe osobniki osiągają ponad 6 m długości (nie licząc ciosu) i masę ciała do 1600 kg. Żyją w zimnych wodach koła podbiegunowego, w okolicach Grenlandii, Islandii, u wybrzeży Kanady i Rosji. Szkielet młodego narwala prezentowany na naszej wystawie „Układ kostny kręgowców” mierzy 3,42 m długości nie licząc wystającej część kła o długości 87 cm. Cały kieł mierzy 1,1 m.
Kieł narwala pełni funkcję oręża w okresie godowym oraz służy do rozbijania pokrywy lodowej. Ostatnie badania wykazały także, że jest to narząd silnie unerwiony i może pełnić funkcję sensoryczną umożliwiającą zwierzęciu odczuwanie zmian temperatury, zasolenia czy ciśnienia wody i dzięki temu ułatwiającą mu polowanie na ryby, mięczaki i skorupiaki.
Rycina z 1704 roku opublikowana w "Museum Museorum" Michele Bernardo Valentiniego a przedstawiająca legendarnego jednorożca - konia, szkielet jednorożca kopalnego stworzonego przez Otto von Guerickego ze skamieniałych kości nosorożca włochatego, mamuta i kła narwala, oraz jednorożca morskiego czyli narwala.
Dlaczego jego kieł w okresie średniowiecza i renesansu kosztował więcej niż złoto, a wiara w jego magiczną moc przetrwała aż do XVIII wieku ?
Już w starożytności pojawiają się podania o jednorożcu, którego przedstawiano najczęściej jako antylopę, osła, konia lub nawet kozła z pojedynczym rogiem wyrastającym z czoła. Wymienia go między innymi w V-IV w. p.n.e. grecki uczony Ktezjasz a w I w. n.e. opisał go rzymski autor Pliniusz Starszy w najobszerniejszej w starożytności, wielotematycznej encyklopedii "Historia naturalis".
W antycznej Grecji nazywano to stworzenie monoceros, a w starożytnym Rzymie unicornis, czyli zwierzę z jednym rogiem. Wierzono też, że jednorożce żyją tylko w dalekich Indiach.
Istotne jest jednak to, że już w tamtych czasach wierzono w magiczną i uzdrawiającą moc rogu jednorożca. Według Rzymian, picie z rogu jednorożca miało chronić przed truciznami i wieloma chorobami.
W okresie średniowiecza sproszkowany róg stanowił panaceum na wszelkie dolegliwości i choroby, m.in. odrę, różyczkę, trąd a nawet dżumę. Miał też neutralizować jad żmii czy skorpiona oraz być silnym afrodyzjakiem. Niektórzy używali całego rogu i profilaktycznie dotykali nim swoich posiłków. Dlatego też często jednorożca umieszczano w godłach aptek oraz herbach rodowych.
Na północnych wybrzeżach Atlantyku znajdowano takie rogi i przypisywano je właśnie mitycznemu jednorożcowi. W średniowieczu handlem rogiem jednorożca zajmowali się Wikingowie a później Skandynawowie, szczególnie ci, którzy zamieszkiwali tereny obecnej Danii. Sprzedawali oni pozyskiwane na Grenlandii skręcone kły narwali jako pożądane rogi jednorożca.
Rogi jednorożca były w okresie średniowiecza cennym dobrem, na które mogli sobie pozwolić tylko najmożniejsi. Stanowiły one eksponaty wielu prywatnych kolekcji (panoptików zwanych też z niemiecka kunstkamerami), czyli modnych wówczas gabinetów osobliwości, gdzie, oprócz dzieł sztuki, gromadzono także różne egzotyczne, magiczne i niesamowite przedmioty. Oficjalnie podaje się, że w Europie na przełomie XV i XVI wieku było jedynie 50 rogów jednorożca.
„Róg” jednorożca w wiedeńskim Kunsthistorisches Museum
W XVI wieku królowa Anglii, Elżbieta I Tudor otrzymała od żeglarza Humphreya Gilberta rzeźbiony i zdobiony klejnotami kieł narwala o wartości 10 000 funtów szterlingów, co stanowiło w tamtych czasach równowartość ceny zamku (około 1,5–2,5 mln funtów obecnie) z zapewnieniem, że pochodzi od „jednorożca morskiego”. Róg został włączony przez królową do klejnotów koronnych.
Wiadomo też, że w Polsce królowie Zygmunt I Stary oraz Zygmunt August posiadali w swoim skarbcu trzy takie „rogi”. W inwentarzu skarbca królewskiego na Wawelu z 1475 roku, gdy krajem władał Kazimierz Jagiellończyk, obok innych klejnotów wymieniono także jeden róg jednorożca. W spisie z 1510 roku, gdy na tronie zasiadał Zygmunt I Stary, widnieją dwa rogi, a spis z 1532 roku wymienia już trzy.
Jeden z nich, w 1540 roku, król Zygmunt podarował cesarzowi Ferdynandowi I Habsburgowi. Znajduje się on do dziś w Muzeum Historii Sztuki w Wiedniu. Drugi róg, król Stefan Batory podarował na znak pokoju i przyjaźni sułtanowi osmańskiemu w Stambule. Właścicielem rogu jednorożca był także król Jan III Sobieski.
Z kłów narwala wykonywano też różne przedmioty użytkowe takie jak kubki, puchary, rękojeści noży i mieczy (rękojeść miecza księcia Burgundii) a nawet królewskie berła (berło Cesarzy Rzeszy). Najsłynniejszym jednak dziełem sztuki wykonanym z ciosów narwala oraz kłów morsów jest pochodzący z roku 1671 „tron jednorożców” należący do królów Danii.
Po raz pierwszy wzmianka o narwalu pojawia się w roku 1539. Szwed Olaus Magnus w komentarzu do Carta marina (pierwsza mapa wybrzeży Bałtyku i całej Skandynawii) opisał dzikiego morskiego jednorożca, z którego czoła wyrastał róg.
W 1578 angielski żeglarz Martin Frobisher po raz pierwszy opisał morskiego jednorożca i sporządził rysunek wyrzuconego na brzeg martwego narwala z kłem wyrastającym z pyska.
Nikt jednak nie zwrócił uwagi na te informacje i legenda jednorożca trwała nadal aż do XVIII wieku, gdy na narwale zaczęły u wybrzeży Grenlandii polować statki wielorybnicze.
Obecnie szacuje się, że populacja narwali wynosi około 80 tys. osobników, a polują na nie czasami tylko Inuici zamieszkujący Grenlandię oraz wybrzeża Kanady.
© Netdesign -